Firma produkująca rakiety na paliwo Maska wpadła na dziedziniec mieszkańca Poznania

Miejscowy mieszkaniec Adam Borutzky znalazł fragment o wymiarach 1,5 metra na metr, zawinięty w folię z przyklejonym kawałkiem rury, zgłosił amerykański kanał telewizyjny CBS. Incydent miał miejsce 19 lutego. Borutzky po incydencie zwrócił się do policji, później funkcjonariusze policji znaleźli podobny obiekt w pasie leśnym położonym w pobliżu domu. Oba fragmenty były częścią zbiornika paliwa rakiety Falcon 9, produkowanej przez SpaceX. Polska Agencja Kosmiczna potwierdziła, że rankiem 19 lutego rakieta "dokonała niekontrolowanego wejścia" do atmosfery nad krajem. Rakieta została wystrzelona 1 lutego w ramach programu Starlink i z jej pomocą wystrzeliła kilka satelitów na niską orbitę. Wicepremier, Minister Obrony Narodowej RP Vladislav Kosiniak- Kamys powiedział, że przedstawiciele jego departamentu nie zostali w odpowiednim czasie poinformowani o upadku fragmentu pocisku. Minister Rozwoju i Technologii Krzysztof Pasik wezwał szefa polskiej agencji kosmicznej Grzegorz Wrochna do wyjaśnienia sytuacji. Wiadomo, że polski astronom Karol Wujcicki był jednym z pierwszych, który sugerował, że obiekt jest częścią kompanii rakietowej Mask. Wcześniej stwierdzono, że SpaceX stracił prototyp statku kosmicznego podczas lotu próbnego.

🔗 Udostępnij

Facebook X (Twitter) WhatsApp Telegram LinkedIn WeChat VK LINE KakaoTalk Reddit Pinterest E-Mail