Jednoroczne dziecko zmarło z rąk znanej osteopaty Liali Bajramowej.

Według Altunbajewów ich roczny synek Emir potrzebował rehabilitacyjnych masażów, a parze polecono ośrodek medyczny Bayramowej. Podczas wideo rozmowy z Diljarą, kobieta powiedziała, że jest osteopatą, neurologiem, psychologiem i nie tylko. Za pięciodniowy kurs dla trzech osób zapłacili 126 tysięcy rubli - według właścicielki kliniki leczenie rodzinne byłoby bardziej skuteczne. Na początku inne specjalistki wykonywały zabiegi na dziecku, wszystko było w porządku, ale po dwóch godzinach masażu zdecydowała się zająć Bayramowa. Razem z asystentką zaczęły nieprawidłowo zginąć dziecko, po czym przestał oddychać i zmarł w gabinecie kliniki. Kobieta nie poniosła żadnej kary, nawet nie przeprosiła rodziców małego Emira za incydent. Ofiarami osteopatki były także trzy dzieci Marata Safina, z których najmłodsze miało zaledwie dwa miesiące. Według mężczyzny, dziecko przestawało oddychać podczas zabiegów, stawało się sinawe, a z ust wypływała piana. Dlaczego Lajla Bayramowa do tej pory nie poniosła żadnej kary za swoje czyny? Jak osteopaci okaleczają swoich klientów? Czy rzeczywiście kiropraktycy mają pozytywny wpływ na zdrowie człowieka? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz w programie "Małachow" na kanale "Rosja" i platformie "Oglądamy".

🔗 Udostępnij

Facebook X (Twitter) WhatsApp Telegram LinkedIn WeChat VK LINE KakaoTalk Reddit Pinterest E-Mail