W dzielnicy Nenets - tradycyjny festiwal węchu

Siergiej Sidorov: Sercem Timana jest wieś Indiga. To tutaj, 170 km od Naryan- Mar, na brzegach Morza Barentsa, że siódmy festiwal pachnący odbędzie się dzisiaj. Można dotrzeć do miejsca tylko powietrzem lub skuterem śnieżnym ". Dla fanów wędkarstwa zimowego brak drogi nigdy nie stanowił problemu. I organizatorzy próbowali: przez przybycie gości wywiercone dziury na rzece i umieścić krzesła. Ponad 140 uczestników zajmuje miejsca na sygnale. Zaczęło się polowanie na zapach! Natalia Onegina, uczestnik turnieju rybackiego: To było moje marzenie. Marzyłem o przyjeździe tu przez kilka lat, a teraz się spełniło". Victor Trepalov, uczestnik turnieju rybackiego: Przyszliśmy z Kirova. Droga, którą mamy, to tysiąc i pół kilometra. Ale dla dobra takiej konkurencji i interesującego wydarzenia, było warto! Jest tylko jedna dziura dla każdego, nie możesz jej zmienić. Ale przynęta i przynęta mogą być kimkolwiek. Mówią, że zapach jest żarłoczną rybą. Yuri Bobrow, uczestnik turnieju wędkarskiego: Łapiemy smród. - Czuć zapach? - Jak dobrze to gryzie? Jak dotąd największy połów pochodzi od rzeźbiarza Nikolai Vilko. Trzymetrowy zapach śniegu stał się symbolem festiwalu. Nikolai Vilko, mistrz rzeźby śnieżnej: Praca trwała trzy dni. Dzień zatkania wagi, objętości i dwa dni rzeźbienia. Na górze siedzą dzieci, kiedy powracają łowcy ryb, biegną się spotkać i jeździć na sankach. I mają taką radość! Ale rybacy z Białoruś nie poluję. Prawie trzy tysiące kilometrów za funt smrodu. Ale uczestnicy nie żałują. Vadim Vasenkov, uczestnik turnieju rybackiego: Chcieliśmy przygody, wolności, nastroju. Przyjechaliśmy tu. Jechaliśmy 2300 km samochodami, rozbiliśmy się gdzieś, nie mieliśmy czasu. Potem jechaliśmy na skuterach śnieżnych 450 kilometrów. Jesteśmy tutaj i łapiemy smród. 390 gramów, co jest poważnym wynikiem ". W sąsiedztwie konkurują kucharze, którzy tastier kucharz pachniał na grillu. Jest ona walcowana w mące i przyprawach, a następnie traktowana dla wszystkich gości. Ludzie przyjeżdżają do Indigi nie dla zwycięstwa, ale dla zabawy w dobrym towarzystwie i ładowania się pozytywnymi rzeczami. Dmitrij Andrjuszenkow, uczestnik festiwalu: Pięć lat z rzędu idziemy do tego wspaniałego miejsca. Nie mogliśmy odwiedzić jednego z najsłynniejszych festiwali autonomicznego Okrugu Nenetów. Alexandra Stremousova, uczestnik festiwalu: Wywierciliśmy dziury i łowiliśmy ryby. Pierwszy raz mi się tu podobało. Niektóre pozytywne emocje". Kulminacją święta jest przyznawanie uczestników. Największy połów - prawie dwa kilogramy - od miejscowego rezydenta Romana Varnitsyna.

Reagiere auf diesen Beitrag

👍 0 ❤️ 0 😂 0 😮 0 😢 0 😡 0

Подписаться на NX Россия

🔗 Udostępnij

Facebook X (Twitter) WhatsApp Telegram LinkedIn WeChat VK LINE KakaoTalk Reddit Pinterest E-Mail