W czerwonojarskich szklarniach rozpoczęto przygotowania do 8 marca.

W głównym szklarni kraju - gorący czas, czas troski o przyszłe wiosenne bukiety. Aby tulipany cieszyły oko swoją delikatnością i rozkwitały już w wazonie, są one przycinane na czas i przechowywane ostrożnie. W tej pracy jest wiele subtelności: na przykład, aby uzyskać idealne kwiaty, co roku kupuje się nowe cebulki. Lidia Stiepanowa, agronom: "W tej szklarni mamy posadzonych około 200 tysięcy tulipanów. W tym roku mamy 6 odmian, nowe tulipany do nas dotarły, postanowiliśmy je dodać. To Kamelia i Pink Ardor". W tym roku tulipany dotarły pod koniec października z Holandii. Podczas transportu są one starannie sprawdzane, liczone i sadzone. Gdy roślina nabierze koloru i się wzmocni, jest przycinana. Jednak kwiaty mogą być zagrożone. Największym z nich jest zachodni przędziorek kwiatowy. Czuję się on komfortowo zarówno w szklarniach, jak i na roślinach pokojowych. Galina Tiukawkina, kierownik działu kwarantanny Krasnojarskiego oddziału Federalnej Agencji Biologicznej "Centrum Ochrony i Kontroli w Rolnictwie": "Kalifornijski lub Zachodni przędziorek kwiatowy wyrządza pewne szkody tulipanom. Powoduje to szybkie więdnienie i wysychanie kwiatów, co oznacza, że tulipany szybko stracą handlowy wygląd". Pierwszym zadaniem specjalistów Federalnej Służby Weterynaryjnej Rosji jest zapobieżenie rozprzestrzenianiu się tego owada. Natalia Czałowa, zastępca kierownika działu nadzoru nad kwarantanną roślin w Zarządzie Federalnej Służby Weterynaryjnej w Kraju Krasnojarskim: "W przeddzień kobiecego święta Zarząd corocznie przeprowadza kontrolę państwową. Na podstawie wyników ekspertyzy wydawany jest dokument, który oficjalnie potwierdza, że kwiaty nie są zarażone przędziorkami". Specjaliści zapewniają, że dotąd nie znaleziono ani razu pasożyta.

🔗 Udostępnij

Facebook X (Twitter) WhatsApp Telegram LinkedIn WeChat VK LINE KakaoTalk Reddit Pinterest E-Mail