Weteran pracy Anna Ivleva świętowała stulecie

Jej motto to być uczciwą i uczciwą osobą. Pomagał w najtrudniejszych momentach, które przez sto lat Anna Ivleva nie wystarczały. Największym znakiem w jej życiu była oczywiście Wielka Wojna Patriotyczna. Zbliżała zwycięstwo do szpitala wojskowego, gdzie leczyła rannych żołnierzy. Anna Siergiejewna nie oszczędziła siły po wojnie. W stulecie ma coś do powiedzenia. Anna Siergiejewna dzieliła swoje najbardziej intymne wspomnienia z naszym korespondentem. Podróżując po stuleciu, zdołała wiele zobaczyć, być świadkiem najważniejszych wydarzeń historycznych. Wydaje się, że całe to doświadczenie zostało dawno zapomniane, ale Anna nadal pamięta szczegółowo nawet najzwyklejsze dni - jak chodziła na zajęcia w szkole dentystycznej, jak pracowała w kołchozie, jak kiedyś otrzymywała aż 20 kilogramów pszenicy za swoją pracę i przynosiła ją do domu. Anna Ivleva, weteran pracy. Kiedy żarówka każdy to zrobił, spędził noc na stacji, wrócił do domu, a w domu moja matka i siostra są młodsi, są głodni. Przyniosłam im pszenicę, dzięki Bogu. Był taki pośpiech, jakoś został wgnieciony, wrząca woda została wylana, talatunki pieczone, tak szczęśliwi byli oni ". Ale być może najbardziej żywe wspomnienia z wojny. Podczas Wielkiej Wojny Ojczystej Anna Ivleva studiowała w szkole dentystycznej i jednocześnie pracowała w szpitalu wojskowym. Bardzo młoda i krucha dziewczyna wzięła rannych, a potem się wyleczyła. Mogłem zbliżyć Victory. Anna Ivleva, weteran pracy, pracownik domu: Ranni zostali sprowadzeni na stację, podzieleni na grupy. Jedna grupa zabiera je z samochodów, zabiera do szpitala na noszach, druga rozbiera je, natychmiast do łazienki, kąpie, zmienia ubrania i na noszach. Nie mogli wiele nieść, nosili dwoje ludzi, jeden z przodu, jeden z tyłu, a ranni byli przenoszeni na drugie piętro". Anna Ivleva nauczyła się zbyt wcześnie, jak trudne może być życie i jak łatwo czasami łamie los. Ale los Anny Siergiejewnej nie załamał się. Weteran praca twardo wytrzymałem wszystek próba, nie zapomniałem raduję się codziennie, starałem się utrzymuję siła duch i zdrowie. Anna Ivleva, weteran pracy, home front worker: "Kupiła sobie kursaki w Pyatigorsku, w Kislovodsku, w Alagirze, w Tamisku. Próbowałem się utrzymać. Właściwie to walczę jak twardziel. Myślałem, że dożyję stu lat? Nigdy. Ale poszedłem do świątyni, prawie znam wszystkich księży, już eskortowałem wielu. Teraz zapraszam ich do mojego domu, Ojciec Leonid przychodzi do mnie często. Po wojnie Anna Siergiejewna pracowała w BMK, w piątej klinice, w sanatorium" Osetia ". Potem przeszła na emeryturę. Wprawdzie, życie nie stało się nudne. W pobliżu zawsze są ukochane dzieci, wnuki, wnuki i jedna wnuczka. Svetlana Pavlenko, wnuczka Anny Ivlevy: Zawsze starała się zwracać uwagę na swoje córki, wnuczki. Dorastałem z nią w domu, mam dwóch innych kuzynów, byli z nami co weekend. Każdego lata byliśmy zabierani do morza, aby odpocząć, to było konieczne, ponieważ dzieci muszą poprawić swoje zdrowie, były małe, cienkie, ale tutaj żyjemy, mam nadzieję, że jej geny zostaną przekazane nam. Dziesiątki lat później Anna Siergiejewna nadal przestrzega jednej, najważniejszej zasady życia - być uczciwą i uczciwą osobą, a także kochać wszystkich wokół niej.

Reagiere auf diesen Beitrag

👍 0 ❤️ 0 😂 0 😮 0 😢 0 😡 0

Подписаться на NX Россия

🔗 Udostępnij

Facebook X (Twitter) WhatsApp Telegram LinkedIn WeChat VK LINE KakaoTalk Reddit Pinterest E-Mail